23 November 2010

Indian blazer and skirt with fringles.

Jestem w trakcie ponownego oswajania się ze stylem boho/boho chic/etno , ale tym razem chciałabym wzbogacić swoją wizję wizerunku o elementy niczym rodem z westernowego filmu. To znaczy zamszowe kozaki, kraciaste koszule, skórzane kamizelki, karmelowe paski ; a także frędzle i warkocze.. Inspirują mnie stroje kowbojskie i zupełnie odmienne stroje plemion Indian.
Moda od dawna inspiruje się kulturą i życiem ludzi na całym świecie. Moda afrykańska z kolorowymi "maxi dress" , moda folklorystyczna z ludowymi chustami w duże kwiaty, moda uliczna z obowiązkowymi kolorowymi adidasami.. Mogłabym wymienić co najmieniej 100 pozycji :-)
Dzisiaj prezentuję Wam blazer w stylu indiańskim, który dostałam od KASI  . Kiedy pierwszy raz zobaczyłam go na jakimś zagranicznym blogu, wszczełam poszukiwania i szczegółowe "dochodzenie" , które zaowocowało na szczęście znalezieniem tropu prowadzącego do wymiany :-)
Bardzo ubolewam nad tym, że nadchodzi zima a nie wiosna więc typowo etniczny look będzie musiał poczekać aż znowu sie zazieleni :-(

Pozdrawiam






                        







worker boots/ zara
blazer/ h&m
skirt/ bershka

21 November 2010

Aviator jacket.

Kurtki z kożuchem czyli pilotki popularnie nazywane też "aviatorkami" to absolutny hit tego sezonu. Początkowo kożuszek pojawiał się nieśmiało tylko na kołnierzach pełniąc funkcję ozdoby.
Teraz już śmielej zajmuje większe powierzchnie i pełni także funkcję "grzewczą" :-) Moja aviatorka kożuszek ma i na ogromnym kołnierzu i od środka więc jest idealna na coraz chłodniejsze dni, które niestety nieuchronnie się zbliżają..
Dosyć długo broniłam się przed kupnem tego typu kurtki, bo skutecznie zniechęcił mnie popularny model aviatorki z H&M. Tą kurtkę spotykam kilkakrotnie idąc codziennie ulicą !!! Nie lubię być klonem klonów.. Model z P&B jest strzałem prosto w mój gust i dlatego zdecydowałam się na kupno.
Ceglaną spódnicę kupiłam po tym jak ujrzałam ją na blogu AlicePoint dawno temu, kiedy sama jeszcze nie blogowałam. Miałam już pudrową wersję (KLIK), ale ta w odcieniu pomarańczy mnie po prostu zauroczyła.
Jest dosyć trudna do zestawienia ze względu na swój fason i mocny kolor; ale dzięki temu taka oryginalna.
Ja postanowiłam połączyć ją z czarnym, neutralnym golfikiem.











aviator jacket/ pull&bear
wedges/ zara
skirt/ h&m trend

19 November 2010

Baggy pants

Dzisiejszy post będzie krótki , bo urodzinowy :)
Przypominam się,że nadal funkcjonuje, ale czas nie zawsze pozwala mi na regularne dodawanie postów.
Mam nadzieje, że niedługo będę mogła pokazać Wam moje nowości, które przybyły mi w szafie.
Poniżej spacerowa fotorelacja i zauroczenie nowym,luźnym stylem :)
Buziaki










pants/ h&m
boots/ zara
jacket/ bershka
bag/ mizensa from http://www.etorebka.pl/

9 November 2010

Leopard shirt and moccasin.

Że ubóstwiam marynarki to już napewno zdąrzyliście zauważyć, ale że..mokasynki?
To u mnie nowość. Mokasyny to znienawidzone przeze mnie od zawsze obuwie , kojarzące się tylko i wyłącznie z obuwiem starszych pań. Oczywiście nie chce tutaj żadnej starszej pani urazić :-)
Ten trend wziął się u mnie stąd, że nigdzie nie mogłam znaleźć balerinek w kolorze karmelu..
Mokasynki są na fali już jakiś czas; od razu jak przeżywały swą kolejną reaktywację, ja jednoznacznie osądziłam "To obuwie nie dla mnie" ! No cóż.. Są trendy i ubrania, na mojej żelaznej liście; których za nic w świecie nie założę nawet jak będą "must have" i to się nie zmieni; ale pewne jest, że mokasyny mogę już z powodzeniem z niej skreślić. Jaki trend będzie następny? :-)
Zwykle, kiedy poznaję coś nowego (w tym wypadku nowy "trend") to staram się z nim troszkę teoretycznie zapoznać. Taka już moja natura ;-) Poniżej wklejam więc ciekawy wg. mnie tekst o prawdziwych "korzeniach" tego obuwia :-)
Bardzo cieszę się, że ich pochodzenie jest lekko etniczne-będą idealne do letnich stylizacji..

Zapraszam do lektury :-)



Mokasyny poszczególnych plemion można było rozpoznać m.in. po różnicach w kształcie podeszwy, a przede wszystkim po sposobach ozdabiania (zdobionych częściach buta, rodzaju używanych do zdobienia materiałów i rodzajach stosowanych wzorów). Plemiona leśne ze wschodniej części Ameryki Płn. dekorowały motywami roślinnymi i zwierzęcymi podbicie oraz język mokasynów. Na język i cholewkę wokół kostki naszywano często oddzielny kawałek miękkiej skóry lub materiału wyszywany kolcami ursona (jeżozwierza północnoamerykańskiego, Erethizon dorsatum) lub szklanymi koralikami (który łatwiej było ozdobić i odpruć po zużyciu się mokasyna). Dekorowaną czasami cholewkę wywijano przy kostce jak kołnierz lub owijano rzemieniami wokół łydki. Plemiona Równin nie zdobiły cholewek mokasynów przy kostce, tylko ich podbicia, języki, okolice szwu przy podeszwie lub całą stopę poniżej kostki, stosując do tego geometryczne wzory z kolców ursona, a później – z kolorowych szklanych koralików pochodzenia europejskiego. Mokasyny ślubne i pogrzebowe miewały zdobioną także podeszwę od spodu. Na północnych równinach charakterystycznymi motywami dekoracyjnymi były tzw. "dziurki od klucza" oraz wzory w kształcie litery U. Kolce jeżozwierza farbowano najchętniej na czerwono, zielono i purpurowo. W dekoracjach z koralików używano czterech, najwyżej pięciu podstawowych kolorów: białego, czerwonego, żółtego, zielonego i niebieskiego w różnych odcieniach. Wybrany motyw zazwyczaj wyszywano na białym tle, tylko Assiniboin i Wrony używali błękitnego tła. Mokasyny zszywano przy pomocy kościanych szydeł i ścięgien po ich wewnętrznej stronie, a następnie wywijano, dla wygody pozostawiając węzły na zewnątrz. Czasami doszywano do nich wzmacniające, ocieplające lub ozdobne kawałki skóry lub futra, kolorowe płótno, dzwoneczki, malowano, spłaszczano marszczenia, a mankiet cholewki lub język nacinano we frędzle lub rąbki. Niektóre plemiona, w celu zatarcia śladu stopy, doszywały też frędzle w tylnej części mokasynów, co pomagało w zacieraniu śladów. Zużyte podeszwy wyrzucano, a pozostałe – często bogato i pracochłonnie zdobione – części buta wykorzystywano do uszycia nowych mokasynów.
Kobiece i dziecięce mokasyny nie różniły sie od męskich krojem ani ornamentyką. W plemionach Szejenów i Kiowa niezamężne kobiety nosiły cholewki wysokie do kolan. Apacze również nosili mokasyny z wysoka cholewką sięgającą do kolan, u Nawaho i Pueblo cholewka sięgała do połowy łydki. Zimowe mokasyny nieco luźniej przylegały do stopy i szyto je ze skóry odwróconej włosiem do wewnątrz.
Mokasyny zostały przejęte przez wielu białych osadników jako obuwie bardziej praktyczne w połnocnoamerykańskich warunkach, z powodu większej trwałości i odporności na trudne warunki atmosferyczne. Była to jednocześnie pierwsza część garderoby przejęta przez Europejczyków od tubylczych Amerykanów i ostatni jaką Indianie porzucili na rzecz europejskich ubiorów. Współcześnie wyrabiane przez tubylczych rzemieślników mokasyny odzwierciedlają wielowiekową tradycję wytwarzania tego typu obuwia w Ameryce Płn., służąc jako praktycznie wykorzystywany element tradycyjnych indiańskich strojów ubieranych na wyjątkowe okazje takie jak np. pow wow, a także jako wysoko cenione eksponaty w muzeach, galeriach i prywatnych kolekcjach indiańskiego rzemiosła i sztuki.











zara moccasin
blazer/ zara woman studio
boyfriend jeans/ h&m
leopard shirt/ cubus